Bliskie spotkania trzeciego stopnia na farmie w Australii

Kategorie: 

Nie raz w Internecie oglądamy zdjęcia i filmy z tak zwanymi Szarakami. Chciałbym przedstawić historię z pewnego gospodarstwa w Australii, gdzie często dochodzi do nawiedzeń przez obce istoty, które podobno nawet uprowadzają członków tej rodziny. Ta historia znana jest od dość dawna, ale  jest tuszowana i wyśmiewana przez media. Ale przyjrzyjmy się ty filmom nakręconym przez żyjących w ciągłym strachu członków tej rodziny.

Prawdopodobnie wiele osób będzie się po obejrzeniu tych filmów śmiało  i pisało, że to wszystko jest wyreżyserowane. Może i tak, ale zobaczcie jak ten chłopak jest przestraszony. Co byście zrobili,jak byście spotkali się z taką sytuacją? Dowodów też tu nie mamy namacalnych. To tylko nagranie, ale orzyznam gdy pierwszy raz to oglądałem wieczorem,trochę się przestraszyłem. Panuje tam klimat z filmu "Znaki" z Melem Gibsonem, ale z większym realizmem potęgowanym przez fakt, że są to amatorskie nagrania. 

Niżej jest wywiad z osobą która to kręciła. To młody chłopak, który albo traktuje tą historię na poważnie, albo jest naprawdę dobrym reżyserem i aktorem.

Do Was należy ocena.Ja temu chłopakowi w 90 procentach wierzę.Też coś podobnego przeżyłem. Postarajcie się to potraktować w miarę poważnie.

 

 

 

Źródłohttp://www.youtube.com/user/ThePolishedKnob

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Abaddon

Uważam że w dzień nie mogą z

Uważam że w dzień nie mogą z powodu na swój zwrok,mają oczy wrażliwe na dzienne światło.A i w nocy mają większy spokój na niebie,jeżeli ich pojazd nie jest oświetlony to nikt ich nie zobaczy.Nie wiadomo czy ten chłopak w czasie snu nie jest porywany.Powinni na nim hipnozę przeprowadzić.A dlaczego jeszcze w nocy nie chcą się z nami skontaktować,oni nas obserwują i badają.My jako ludzie gdybyśmy mieli technologię taką jak oni,to pewnie w dzień byśmy przylecieli i przywitali ich chlebem i solą....?Na pewno nie,byśmy postępowali tak jak oni dla ostrożności.

Portret użytkownika janusz

To kwestia dyskusyjna,czy nie

To kwestia dyskusyjna,czy nie mogą w dzień,ja miałem,wspominałem już o tym na forum spotkanie ,ale nie z Szarakami ,w dzień.Rzecz jasna nie mam rzadnych dowodów i można mi wierzyć bądz nie.To już przeszło 40 lat temu ale trochę w pamięci jeszcze pozostało.Takich rzeczy się nie zapomina.Pozdrawiam.

Portret użytkownika ryszardo

Kupił bym mocną wiatrówkę,

Kupił bym mocną wiatrówkę, przerobił bym na trochę mocniejszą i próbował im wbić trochę ołowiu do głowy. Może i staroświecki pomysł, ale jak chcą sobie przychodzić pogadać z nami to niech przychodzą w dzień i jakoś normalnie a nie w nocy. W nocy jedynie zły nie boi się przychodzić ani przebywać, natomiast dobry chodzi w dzień w jasności.

Portret użytkownika Artur8

Pozatym jeśli są oni na ultra

Pozatym jeśli są oni na ultra rozwinietym poziomie to są strasznie tępe. Po co się jakoś skradać po chaszczach jak mogli by w dzień się ujawnić. Z tą wiatrówką to dobry pomysł przynajmniej byśmy mieli materialny dowód na to że takie krasnoludki istnieją.

Strony