Kategorie:
Kilkanaście dni temu cały świat obiegła sensacyjna informacja. Rosjanie złapali żywego Yeti. W internecie pojawił się film przedstawiający jakieś dwunożne stworzenie, które posilało się na zabitym zwierzęciu. Widać jak podchodzi człowiek i odstrasza stworzenie strzałami w górę.
Do zdarzenia miało dojść w Inguszetii, czyli na południu Rosji. Film znalazł się we wszystkich mediach na całym świecie, bo był konkretnym dowodem na istnienie kryptohumanoida.
Po filmie przyszła depesza agencyjna stwierdzająca, że schwytano żywego Yeti i stanie się atrakcją w lokalnym ogrodzie zoologicznym. Wszystko brzmiało i wyglądało tak nieprawdopodobnie jak polowanie na dziki urządzone przez niezapomnianego Pawlaka z "Samych Swoich". Tak jak tam dzik okazał się pastowaną świnią tak i tu Yeti okazał się po prostu oszustwem.
Co odróżnia to oszustwo od innych to fakt, że zostało ono przeprowadzone przez lokalne władze a ich celem było rozruszaniem miejscowej turystyki. Zamieszanie wokół Yeti zrobiło się jednak tak duże, że przyznano się do mistyfikacji.
Komentarze