Kult solarny, pradawna tradycja która wciąż towarzyszy ludzkości

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Praktycznie wszystkie kultury w historii dostrzegały potęgę Słońca. Ludzie instynktownie czuli, że bez Słońca nie byłoby życia a szacunek dla naszej dziennej gwiazdy towarzyszy ludzkości od wielu wieków. Pozostałości kultu solarnego przewijają się nawet przez rzekomo monoteistyczną religię jaką jest chrześcijaństwo.

 

Trudno dziwić się, ze większość kultur uznawało Słońce za siłę sprawczą. Niektórzy wręcz traktowali je jak stwórcę. W wielu prehistorycznych religiach Słońce jest w punkcie centralnym. Mądrość starożytnych objawiała się tez w tym, że gwiazda ta była doceniana nie tylko z powodu daru życia, ale i zdolności niszczenia. Historycy twierdzą, że kult Słońca był powszechny głównie w obszarach o umiarkowanym klimacie. Znano go w Egipcie, Mezopotamii czy Starożytnej Armenii. Słońce czcili amerykańscy Indianie i cywilizacje takie, jak Aztekowie, Grecy czy Persowie.

Bóg Ra przemierza nieboskłon w swojej łodzi - źródło: mythencyclopedia.com

Słońce było prawie zawsze w centrum panteonu rozmaitych Bogów, w jakich wierzyli nasi pra ojcowie. Najpopularniejsze imiona bóstw wzorowanych na Słońcu to egipski Ra, perski, indyjski i rzymski Mitra nordycki Sol czy słowiański Swarożyc vel Swaróg.

Rosyjskie wyobrażenie boga Swarożyca - źródło: opolczykpl.wordpress.com

Niestety o religii naszych przodków wiemy bardzo niewiele. Jest tak głównie, dlatego, że nie zachowały się żadne artefakty z czasów plemiennych Polski. Religia wczesnych Słowian jest odtwarzana na podstawie szczątkowych informacji obecnych w rozmaitych dokumentach i podaniach kronikarskich. Trudno uwierzyć, że tak szybko uporano się z chrystianizacją. Wiele pogańskich obyczajów i zwyczajów było całkiem żywych jeszcze w XII wieku. Kościół katolicki nie przywiązywał chyba wielkiej wagi do ryzyka neopogaństwa i odrodzenia się dawnych kultów. Choć z drugiej strony, być może polityka zamilczenia była nakierowana właśnie na taki efekt. Jeśli tak to osiągnięto go dość dobrze.

 

Pozostały jednak pewne źródła na temat religii pierwszych Słowian na terenie dzisiejszej Białorusi i Rosji. To wystarczy, aby z duża pewnością uznać, że Kult Słońca był w centrum religii starożytnych Słowian a bóstwo było nazywane Swarożycem lub Swarogiem, co jest homonimiczną nazwa tego samego boga. Myliłby się ten, który by twierdził, że Kult Słońca nie jest obecny w Chrześcijaństwie. Religia ta jest pełna rozmaitych zapożyczeń. Na przykład krzyż słoneczny często stylizowany w aureolach świętych. To starożytny symbol wpisany w nowożytną religię. Odniesień jest więcej, weźmy choćby obchodzone dzisiaj święto Bożego Ciała. Kapłani obnoszą po okolicy artefakt, monstrancję, która momentalnie przynosi skojarzenia do Słońca. Czasami się nad tym nie zastanawiamy, ale popatrzmy na większość wzorów monstrancji, to są tarcze słoneczne.

Monstrancja podczas Bożego Ciała - źródło:forumkwiatowe.pl

To, co jest najważniejsze to, aby nie zapominać o swoich korzeniach, o wierze przodków. Obserwując to jak Chrześcijaństwo wbiło się w pogaństwo i jak się wzajemnie obie religie uzupełniły nie wolno zapominać, że słowiańskie tradycje nie zawsze wywodzą się z kultury zachodu a my sami powinniśmy czuć dumę e spuścizny Zachodnich Słowian, przodków dzisiejszych Polaków.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Zbigniew Przybylski

DZIECI SŁOŃCA

DZIECI SŁOŃCA

 

Kim są ludzie co mieszkają na planecie

Tak odmiennej z tych co krążą gwiazdy wokół

Kto i w jakim przysłał tutaj ich pakiecie

I dlaczego na planetach taki spokój.

 

Wiemy już, że wszystko dane to od Boga

Ale czemu brak dokoła nam sąsiadów

A im dalej zaglądamy, pustka błoga

W dal patrzymy, jednak ludzi ani śladu.

 

Otoczeni wciąż dokoła granicami

Przesuwamy tajemnice wraz z kurtyną

I gonimy wraz ze słońca promieniami

Brak sukcesów stało w końcu się rutyną.

 

Jest dziś rejon co granica się nie daje

W żaden sposób przybliżenie niemożliwe

Tylko patrzeć i podziwiać się nawzajem

I nadzieję mieć, że ciągle nam życzliwe.

 

To jest właśnie nasza gwiazda, czyli słońce

Czyżby tam szukana była tajemnica

Tunel drogi dla tych ludzi co na łące

Naszej ziemi, wciąż szukają swego życia.

 

Prawdę mówiąc, zaglądamy w tamtą stronę

Ale nie da się za bardzo od gorąca

I dlaczego praprzodkowie ubierali się w koronę

Nasi święci w aureolę, to nie wiemy tak do końca.

 

A tam się naprawdę dziwne rzeczy dzieją

Jak donosi nam solarne soho, oko

Że od tarczy ognia dziwne wiatry wieją

Ogień dla nas tajemnicą jest głęboką.

 

Może tam nam szukać trzeba rozwiązania

Tajemniczość nagle dojdzie swego końca

W tych czeluściach ognistego ciągle trwania

I okaże się, że jesteśmy dziećmi słońca!

 

Skomentuj