Czy w Watykanie zamiast papieża Franciszka do wiernych wyszedł hologram?

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Kilka dni temu w sieciach społecznościowych na całym świecie rozpowszechniło się bardzo dziwne nagranie, które przedstawia niezwykłe przemówienie papieża Franciszka. Niezwykłe jest to, że po zakończeniu orędzia Papież pożegnał się i pomachał, a po kilku krokach po prostu zniknął.

 

Pierwsze założenie jest takie, że jest to CGI, czyli grafika komputerowa. Innymi słowy obraz przetworzony w edytorze wideo. Jednak to nie tłumaczy faktu, że kilka osób jednocześnie widziało tą rzekomą „fałszywkę” i zarejestrowało nagranie. Dlatego jeśli nie weźmiecie pod uwagę opcji "wniebowstąpienia", możemy mówić o tym, że prawdopodobnie był to hologram papieża Franciszka.

 

Co więcej, specjalne technologie do tworzenia hologramów istnieją już od dłuższego czasu. Jeśli tak, to dlaczego Watykan zaczął pokazywać sztuczki widzom bezpośrednio podczas transmisji na żywo?

 

W tej sytuacji wysunięto kilka wersji jednocześnie. Franciszek czuł się źle, a nawet umierał. Po pojawieniu się koronawirusa we Włoszech opublikowano informację, że papież przeziębił się i jest poddany kwarantannie. Po pewnym czasie media doniosły o poprawie zdrowia, ale nadal nikt nie widział papieża.

 

Warto zauważyć, że Watykan ma wiele powodów, by ukrywać ewentualną śmierć papieża. Jednak gdyby to wyszło na jaw, znacznie podważyłoby to autorytet Kościoła. Teraz możemy tylko zgadywać, co naprawdę dzieje się w Watykanie i co tak naprawdę znajduje się na tym filmie – nagranie przetworzone w komputerze czy też rzeczywiście Watykan używa hologramów.

Ocena: 

2
Średnio: 2 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Racjonalista

"kilka osób jednocześnie

"kilka osób jednocześnie widziało tą rzekomą „fałszywkę” i zarejestrowało nagranie" - co dokładnie ma oznaczać to sformułowanie? Że kilka osób widziało to samo nagranie, czy kilka osób sporządziło własne nagrania? Bo jeśli to pierwsze, to kompletnie nic to nie oznacza, a jeśli to drugie, to jest to nieprawda. 

Skomentuj