Kategorie:
Niesamowita historia przydarzyła się Chrisowi Köberleinowi (42 lata). Mieszkańcowi Kolonii udało się przeżyć skok z wysokości czterech kilometrów. Nie, ten Niemiec nie jest samobójcą - po prostu Chris nie miał sprawnego spadochronu.
Po wylądowaniu mężczyzna usłyszał, jak łamie mu się kręgosłup, a po chwili zobaczył nogę znajdującą się w nietypowej pozycji. Sam Chris skakał w swoim życiu ponad 600 razy z wysokości, więc kolejny skok miał być tylko formalnością.
Z mężczyzną skakali dwaj przyjaciele. Po wszystkim cała trójka miała udać się do sauny, ale z uwagi na zajście plany musiały zostać zmienione. Chris tłumaczy, że jego spadochron zawiódł…
Chris leciał z prędkością 120 km / h. Nad ziemią część spadochronu otworzyła się, ale wadliwie. Mężczyzna był w panice, zdając sobie sprawę, że za chwilę skończy się jego ziemski żywot.
Po „wylądowaniu" Chris pozostał przytomny, co już należy uznać za rzecz niebywałą. W wyniku zdarzenia Niemiec złamał kręgosłup i nogę, a mimo to po trzech miesiącach zdołał opuścić szpital i to na własnych nogach. Jak racjonalnie wytłumaczyć, to co się stało? Jak to możliwie, że Chris przeżył?
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Strony
Skomentuj