Kategorie:
Raptowne ucinanie transmisji live z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej po zauważeniu dziwnych obiektów w kadrze kamery to już właściwie coś normalnego. Nikogo to w zasadzie nie dziwi, a ci którzy twierdzą że takie zachowanie NASA oznacza, że mają oni coś do ukrycia, postrzegani są jako szaleńcy. Całkiem niedawno, po raz kolejny miała miejsce taka obserwacja.
Schemat zdarzenia był dość zwyczajny, masywne UFO pojawiło się na żywo w kadrze kamery na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W momencie gdy znajdowało się ono coraz bliżej, NASA zdecydowała się wyłączyć transmisję powodując wściekłość wśród ufologów. Łowcy UFO twierdzą, że jest to kolejny dowód na to, że obce cywilizacje odwiedzają Ziemię.
Wideo z dziwnym obiektem pojawiło się 20 października i wzbudziło niemałą konsternację. Wyraźnie widać że obiekt jest widoczny na nagraniu choć nie da się ukryć że jego zachowanie jest nieco zastanawiające. Wielu obserwatorów uważa, że obiekt ten jest zwyczajnie grą świateł albo niespodziewanym "błędem aparatury". Takie wyjaśnienie można byłoby potraktować jako najbardziej prawdopodobne ale w takim razie, dlaczego transmisja została wyłączona?
Niestety ale w obecnym układzie nie da się dojść do prawdy na temat tego typu zajść. Zarówno ufolodzy jak i sceptycy są zbyt uparci w obronie swych racji i każdy argument za jak i przeciw ich twierdzeniom okazuje się być niewystarczający. Można powiedzieć, że transmisja została wyłączona ze względu na rzeczony błąd i usiłowano go naprawić. Równie dobrze można sugerować że wyłączenie transmisji miało za zadanie ukryć jakąś rządową tajemnicę. Czy poznamy kiedyś prawdę? Nie wykluczone, ale sęk w tym czy w nią uwierzymy?
Komentarze
Laszka
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Skomentuj