Coraz więcej rzek na całym świecie przybiera krwistą barwę

Kategorie: 

Źródło: ESA

Przypowieści biblijne zgodnie z którymi Mojżesz zamienił wody Nilu w krew, od dawna były obiektem zainteresowania. Tymczasem, zbiorniki wody na całym świecie stają się krwisto czerwone, co naturalnie doprowadziło wiele osób do wniosku, że zbliża się globalna katastrofa. Zjawisko to tyczy się zarówno mórz jak i rzek. Liczne zbiorniki wodne zmieniają swoją barwę w ciągu jednej nocy, bez jakiejkolwiek przyczyny.

 

Zgodnie z informacjami z gazety The Washington Post jeden z takich incydentów miał miejsce w Chinach w mieście Wenzhou. Mieszkańcy twierdzą że całe zjawisko miało trwać zaledwie kilka minut. Kilka osób, które przebywało w pobliżu rzeki jeszcze w okolicach godziny 5 rano twiedziły że wszystko było normalne. Potem, w ciągu kilku minut woda rozpoczęła proces zmiany barwy i ostatecznie przybrała kolor czerwony.

Źródło: Central European News

Biorąc pod uwagę fakt, że Wenzhou stanowi główny ośrodek wiary chrześcijańskiej, na terenie Chin, wielu z wiernych żyjących w okolicy "krwawej rzeki" obawia się że jest to znak zapisany jeszcze w Apokalipsie św. Jana.

    "A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód: i stały się krwią. [ Apokalipsa św. Jana 16: 4] "

Tymczasem chiński Departament ds. Ochrony Środowiska twierdzi, że testy wykazały, iż woda w rzece zmieniła kolor nie ze względu na boską interwencję a ze względu na nielegalny zrzut, sztucznych barwników z pobliskich fabryk odzieży. Jednak czemu jedynym barwnikiem jakiego się pozbyli był barwnik czerwony ?

 

O kolejnym zjawisku tego typu powiadomiło czasopismo The Telegraph. Miało ono miejsce w Australii i doprowadziło do zamknięcia plaż w Sydney. Turyści początkowo obawiali się, że krew była wynikiem ataku rekina, ale szczęśliwie, żaden taki atak nie miał miejsca. Lokalni urzędnicy zauważają, że krwisto-czerwony kolor mógł być wynikiem rozkwitu glonów w okolicy. Pomimo wstępnego wyjaśnienia zagadki, plaże zostały zamknięte, a zdjęcia zjawiska zaczęły krążyć w Internecie.

Według BBC, mieszkańcy leżącej na Pacyfiku wyspy Tonga również zostali zaskoczeni przez czerwone morze. Podobnie jak mieszkańcy Chin, oni również obawiali się że jest to zwiastun końca świata. Tak jak w przypadku plaży w Australii, czerwone morze miało być związane z zakwitem glonów.

Takie nagromadzenie się przypadków krwawych rzek i mórz może być oczywiście zbiegiem okoliczności. Kwitnięcie glonów może mieć przecież miejsce o zbliżonych porach i nie musi wcale zwiastować Armagedonu. Jednak co, jeśli takie subtelne relacje między organizmami oddalonymi przecież od siebie o wiele tysięcy kilometrów nie są oderwanymi od siebie zjawiskami. Co jeśli mamy doczynienia ze związkiem przyczynowo skutkowym, zapoczątkowanym przez istoty, lub istotę, która stara się nas przed czymś ostrzec ? Można to oczywiście zignorować i dla wielu tak będzie chyba najłatwiej.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika kit

"Co jeśli mamy doczynienia ze

"Co jeśli mamy doczynienia ze związkiem przyczynowo skutkowym, zapoczątkowanym przez istoty, lub istotę, która stara się nas przed czymś ostrzec ?"

Jeżeli ta istota jest aż tak bardzo potężna, że potrafi w różnych fabrykach spuścić do rzeki czerwone barwniki - to nie ma się czego obawiać bo nas przed wszystkim obroni.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Skomentuj