W Tamizie sfilmowano jakieś ogromne niezidentyfikowane stworzenie

Kategorie: 

Źródło: YouTube

W sieci pojawiło się niedawno ciekawe nagranie przedstawiające jakieś stworzenie płynące rzeką Tamizą w okolicy kolejki linowej w dzielnicy Greenwich w Londynie. Do obserwacji doszło 26 marca bieżącego roku.

 

Coś ogromnego przepływało tam poruszając taflę wody. Widać jakiś kształt sunący powoli w górę rzeki. Jedna z hipotez zakłada, że mógł to być jakiś wieloryb, który wpłynął do Tamizy. Wiadomo z historii, że takie wypadki się zdarzały. Niektórzy sugerowali też, że mogło to być stado delfinów.

Zwolennicy kryptozoologii z pewnością będą sugerować, że było to jakiś nieznane morskie stworzenie. Z czymkolwiek mieliśmy do czynienia jedno jest pewne, było to bardzo duże stworzenie i nie jest to typowy widok na Tamizie.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Natenczas Wojski

Przede wszystkim, wszystko to

Przede wszystkim, wszystko to wygląda mi na "ustawkę". Ale, że umysł mam na tyle otwarty i praktyczny, iż nie godząc się na z góry i z premedytacją zaplanowaną hucpę, pragnę zadać pytanie – czym w istocie był uchwycony kamerą obiekt? Być może wszystko polega na błędnej interpretacji oglądanego fragmentu filmu, ale pamiętajmy też, że wymówka "niewiadomych zniekształceń i usterek obrazu" była aż za często przyczynkiem do odmowy komentowania zdjęć przez uznane, naukowe autorytety. Prawdę mówiąc – gdyby powyższe zdjęcie ukazywało faktycznie pływające w Tamizie ludzkie, nagie zwłoki (zakładając podobną jakość i rozdzielczość obrazu), czy opory przed dogłębną analizą uchwyconych kadrów byłyby równie stanowcze i przemyślane?! Czy Policja i inne odpowiednie służby popisałyby się podobnie daleko idącą nonszalancką i ambiwalencją?! Pewnie by nie śmiały! No, ale kiedy obiekt uznany został z góry za pozaziemski i w związku z tym nie wart zachodu, jakiś tam "nadnaturalny", no to koń by się uśmiał, żeby to coś poważnie badać. Osobiście uważam, że było to wielkie zwierzę morskie, być może powszechnie znane – nie tylko w kręgach specjalistów od morskiej fauny a nawet kryptozoologii, ale możliwość jego dokładniejszej obserwacji - w tym akurat przypadku - została bezpowrotnie zaprzepaszczona.

Skomentuj