W czaszce Napoleona znaleziono tajemniczy "mikrochip" z XVIII wieku

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pojawiła się szokująca wiadomość na temat wielkiego europejskiego władcy, Napoleona Bonaparte. Podczas badania jego szczątków w celu ustalenia rzeczywistego wzrostu Cesarza Francuzów, w czaszce Napoleona odkryto dziwny obiekt, który na pierwszy rzut oka wyglądał jak metalowa płytka. Nieliczni, którzy to widzieli twierdzą, że przypomina to nowoczesny mikrochip.

 

W całej historii na temat chipa w głowie Napoleona stae przewija się francuski badacz dr Andre Dubois, który miał rzekomo brać udział w badaniu doczesnych szczątków cesarza. Udało mu się potwierdzić, że Napoleon miał 168 cm wzrostu, więc wcale nie był bardzo niskiego wzrostu jak na standardy tamtej epoki. Badacz próbował dowiedzieć się czy denat nie cierpiał na zaburzenia przysadki mózgowej, ale przy okazji odkrył ten dziwny obiekt w czaszce.

 

Sądząc po tym, jak bardzo zintegrowany z kośćmi czaszki stał się ten "mikrochip", możemy powiedzieć z pełnym przekonaniem, że francuski cesarz nosił to w sobie sporo czasu. Od razu pojawiły się teorie, że to dowód na to, iż Napoleon został porwany przez obcych i wtedy zaimplementowano mu chipa. Istnieje nawet wersja, wedle której "wszczepienie mikroczipa" mogło się wydarzyć w lipcu 1794 roku, kiedy przyszły władca zaginął na kilka dni.

[ibimage==26313==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Zwolennicy tej teorii sugerują, że chip cały czas wpływał na przyszłego monarchę i wskazują na to, że po tym wydarzeniu z 1794 roku, jego działalność rozwijała się szczególnie burzliwe i dopiero potem Napoleon zaczął szybko budować swoją karierę polityczną. Jeśli przyjmiemy, że to co znaleziono w czaszce cesarza to faktycznie jakiś chip, to rzeczywiście może mieć to wpływ na aktywność mózgu, a nawet prowadzić do przejęcia kontroli nad ofiarą, która stanie się wtedy niczym bezwolnym zombie.

[ibimage==26311==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

To chyba oczywiste, że te "mikrochipy" nie mogły być naturalnie produkowane w epoce napoleońskiej. Z tego powodu, regularnie pojawia się wersja o tajemniczej interwencji w świadomość wielkiego cesarza Francji, za pośrednictwem którego ktoś mógł wpłynąć na bieg historii ludzkości.

 

Przeszukując różne źródła na temat tego doniesienia nie trudno jednak nie zauważyć, że w znaczącej większości powołują się one na znany z opisywania często zmyślonych informacji portal Weekly World News. Na próżno szukać też jakichkolwiek śladów rzekomego Dr. Dubois co jedynie bardziej wskazuje na możliwość, że jest to zwyczajnie fikcja dziennikarska.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika baca

kościoły rządzą, napletków

kościoły rządzą, napletków Jezusa zachowało się w nich z jedenaście...
więc albo kiedy Jezusa nożykiem chrzczono to mu dwa kolejne odrastały albo kościoły robiły po prostu za multikina i dystrybutorzy w ramach kampanii promocyjnej mieli więcej kopii aby ze spektaklem dotrzeć do większej liczby odbiorców... dzis jest raczej pewne że producenci nie pożałowali kasy na reklamę i jeszcze przed premierą obrzezali kilkadziesiąt psów żeby widzowie na całym świecie mieli co całować...
rozdygotani fani tamtych napletków dosłownie niczym sie nie różnią od rozdygotanych fanów gwiezdnych wojen... noszą w ekstazie hełmy w kształcie napletka, wierzą (jeszcze ze starego testamentu) że Han Solo jest zmartwychwstały, że księżniczka z haremu ślimaka nadal jest wieczną dziewicą, wierzą że Obi jest duchem a nie sklepem budowlanym, a Joda - muppet chodzi po wodzie, że pluszowe misie biegają nago po lesie z toporkami i że Luk Skajłoker nie jest siostrą Czubaki tylko synem tego dużego Hitlera...
nowe księgi i testamenty nadal są pisane... kto wie czy kiedys Lord Vader to nie będzie tak naprawdę Batman

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika puknijsie

Pewny siebie ignorant ktory

Pewny siebie ignorant ktory wie ze nie ma racji. I wie ze denerwuje wpisami stad notatka o nie obrazaniu sie. To ze ktos ma prawo miec wlasne poglady nie znaczy ze sa one sluszne albo madre. 

Strony

Skomentuj