Cud uzdrowienia: schorowana 90-letnia mieszkanka regionu Wołgogradu stanęła na nogi po przyjęciu komunii

Kategorie: 

http://krestyane34.ru/chudesa-obretayutsja-vmeste-s-veroi.html

Niesamowite wydarzenie uzdrowienie miało miejsce w przeddzień świąt Bożego Narodzenia w cerkwi p.w. Wstawiennictwa Najświętszej Bogurodzicy.

 

Ponad 90-letnia Anna Petrowa (redakcja podaje, że dane kobiety zostały zmienione ze względu na tajemnicę spowiedzi) nie mogła nawet wyjść z samochodu – nogi odmawiały posłuszeństwa. Mitrat Siergiej Jermakow powiedział, że parafianka przyjęła komunie na dziedzińcu świątyni.

Tydzień później, duchowny nie wierzył własnym oczom, kiedy zobaczył staruszkę, posługującą do mszy. O cudownym przypadku uzdrowienia pisze portal Wołga Medina, powołując się na Krestianską Zyzn.

„Takiego przypadku uzdrowienia nie pamiętam, jako doświadczony kapłan”- mówi Siergiej Jermakow. „Istnieje duża różnorodność cudów związanych z tym wielkim sakramentem, uświęcającym życie wierzących. Na poziomie duchowym osoba ma kontakt z Bogiem, odkrywa jego dobroć i miłość, jest czyszczona od zła”.

Jak powiedziała Anna Petrowa, w pierwszą noc po Komunii Świętej miała cudowny sen. We śnie, usłyszała głos, który twierdził, że jej nogi są zdrowe i może pójść samodzielnie. I we śnie ujrzała siebie, jako emerytkę pełną sił i energii. Obudziła się, wstała i zaczęła chodzić, a ból ustąpił.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika jaa

Podobny artykuł był chyba

Podobny artykuł był chyba gdzieś kilka lat temu, albo mi się zdaje. Ale, że dzisiaj, jak i zawsze, niczego pewnym być nie można, to i takich informacji także. To, że ktoś przestaje chorować, to żadna rewelacja, bo człowiek jest organizmem chemicznym. A choroby to często skutek nieprawidłowych dawek różnych chemicznych "substancji", nawet wyprodukowanych przez ten organizm na skutek jakichś, choćby przyzywczajeń. A, że w organiźmie jest "funkcja" samouzdrawiania, to, w zależności od "hasła" i ścieżki dostępu, jedni uzdrawiają się na jakieś hasła przypisane katolikom, inni jakimś innym wyznaniom, a jeszcze inni mogą zastosować jakieś uniwersalne "parametry" i też mogą się uzdrowić. Zależy, na co u kogoś reaguje tak zwana podświadomość lub nadświadomość, bo są podobno i, ta i, ta. Ale takie artykuły mogą też mieć wymiar propagandowy, choćby w celu podtrzymania morale Rosjan.

Portret użytkownika Sio

Ludzie nie rozumieją, że

Ludzie nie rozumieją, że takie ozdrowienia mają miejsce jak choroba ma podłoże psychosomatyczne.
Komunia jest wtedy jak placebo. A może nim byc nawet woda podana z sugestią, że to lek.
Niestety katole czy ortodoksy, Bóg nie ma nic wspólnego z cudami - to jest trik magów bawiących się różnymi duchami i sugestiami aby podporządkować sobie rzesze.
Ok jak pomaga to czemu nie skorzystać?
Tak czy owak ozdrowienie czy nawet wskrzeszenie to nie największy z możliwych darów.
Najważniejsze jest szczęście i spokój ducha czyli dobre i fajne życie a przede wszystkim wolność od religii i słabości, cierpiętnictwa  itd.
Na dobre życie trzeba zasłużyć niestety a tu modlitewki nic nie pomogą, chyba że ktoś choruje na chorobę zwaną religiopotą

Portret użytkownika jaa

czasami placebo, a czasami

czasami placebo, a czasami nie. Sam miałem kiedyś przypadek, że poprosiłem Chrystusa ale nie Jezusa, ale tak szczerze, żeby z czegoś wyzdrowieć, poszedłem spać, a rano po "chorobie"ani śladu. Dodam, że przez noc tak zwyczajnie nie dałoby się wyzdrowieć. Ten Chrystus to może być takie hasło, zakodowane przez pokolenia, ale też jakaś faktyczna siła/moc/energia/czy co tam jeszcze, może nawet rzeczywista osobowość lub duchowość. Ale faktem jest, że nie zawsze, ale jest jakieś oddziaływanie. Ktoś powie, że to też placebo. Ale jeżeli już, to raczej chodzi o tę szczerość, pokutę itp. nastawienie. Wszystko zależy od tego jak funkcjonuje to, co się określa jako rzeczywistość. Jeżeli jest jakiś zakres, coś jak antywirus, który może wyczyścić i poprawić konfigurację ciała, to trzeba się do niego odpowiednio odwołać żeby zadziałał. W dobie internetu, komputerów, pojazdów itp. dość łatwo pojąć, że są pewne zależności i, że aby coś uruchomić, to trzeba postępować zgodnie z "instrukcją".

Portret użytkownika Sio

Rozumie JAA Twoje

Rozumie JAA Twoje zapotrzebowanie na taką duchowość.
Ale wyzdrowienie w ciągu jednej nocy jest możliwe.Ponieważ organizm ma mechanizm obronny i jest on umieszczony w szyszynce. Uzdrawianie jest pobudzane melatoniną czyli narkotykiem, który jest tam wytwarzany. Duchowość i sen uaktywnia ten gruczoł.
Każdy był duchem świętym w swoim czasie a potem przestał nim być.
Ja nie mam potrzeby na nazywanie wyższego JA chrystusem czy buddą. Byłem jestem i będę z nimi czy bez

Portret użytkownika jaa

chodzi o to, że równie dobrze

chodzi o to, że równie dobrze może być tak, że "uzdrawianie" może być różnie stopniowane. W zależności od "statusu" impulsu. To, czy ktoś ma jakąś "potrzebę" można sprawdzić jedynie doświadczalnie, czyli próbując raz tak, a innym razem inaczej. Rzecz w tym, że nic nie jest tak naprawdę placebo, albo wszystko nim jest. Bo, równie dobrze placebem może być przekonanie, że samemu można porozumieć się z wyższym czy też niższym ja. To mogą być tylko impulsy do uaktywnienia. Ale to nie wyklucza, że "system" ma też superścieżkę, taką nadścieżkę. Bo, jeżeli są jakieś wyższe i niższe ja, to znaczy, że istnieje jakiś schemat "funkcji". Ale, to z kolei oznacza, że jest lub może być, też coś ponad systemem.

Portret użytkownika RW

Pani z ok.Poznania wykonując

Pani z ok.Poznania wykonując płaskorzeżbę "Ostatniej wieczerzy" tworząc figurę Jezusa modliła się do Jezusa o swoją bratową ,która miała złośliwego raka piersi .Po ich usunięciu pojawiło się siedem guzów i fatalna diagnoza medyków .Kiedy po czasie/2-4 tygodniach/ wykonując innych apostołów ,zadzwoni telefon -członka rodziny z pytaniem czy zna najnowszą nowinę .Nie wiedziała o żadnej więc pyta co wesele chrzciny ,nie twoja bratowa była na badaniach i lekarze nie wiedzą co stało sie z tymi guzami .Opowiedziałem tę historię księdzu proboszczowi - uważając że to dobre na kazanie o sile modlitwy ale od 2 lat nie doczekałem sie tego .Widać Wierzyć a wierzyć to dwie rózne rzeczy .

Portret użytkownika b@ron

takie cuda, z osobami

takie cuda, z osobami których...khe, khe... dane osobowe zostały zmienione np. przez tajemnicę spowiedzi ... Biggrin są po to, żeby ludzie którym coś dolega, natychmiast podążyli do świątyni przyjeli komunie... a że wiara czyni cuda, część z nich poczuje poprawe no bo jak 90-cio letnia babcia poczuła poprawe, to inni też muszą...
to tak trochę jak z totolotkiem...wszyscy prawie grają, bo jak tu nie grać jak bez przerwy ktoś wygrywa... ktoś...którego danych osobowych oczywiście podać nie można ... bo ochrona Biggrin i tak to działa Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj