Na Marsie odnaleziono coś, co wygląda na "lewitującą łyżkę"

Kategorie: 

Źródło: NASA

Do kolekcji fantastycznych odkryć marsjański dochodzi zupełnie nowe. Tym razem na obrazach przesyłanych przez amerykański łazik Curiosity wypatrzono coś co na pierwszy rzut oka wygląda po prostu na unoszącą się w powietrzu łyżkę. Widać nawet jej cień.

 

Zdjęcia Marsa przesyłane na Ziemię co jakiś czas zaskakują. Wciąż odkrywane są na nich niezwykłe, niewyjaśnione struktury, które, przynajmniej teoretycznie, nie mają prawa tam istnieć. Tym razem, na jednym ze zdjęć zamieszczonych na serwerze, NASA, znaleziono coś co przypomina "łyżkę", która dosłownie wisi w powietrzu nad powierzchnią Marsa. Niezwykła fotka została wykonana 30 sierpnia br.

[ibimage==25232==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Oczywiście znajomy kształt łyżki to coś, co podpowiada nam nasz mózg, który stara się klasyfikować to co widzi na podstawie posiadanego aparatu pojęciowego. Zjawisko to nazywa się pareidolią, To całkiem zgrabne wytłumaczenie jest stosowane do każdego niewytłumaczalnego artefaktu odnalezionego na marsjańskich fotkach, zatem z pewnością i tym razem zostanie to tak sklasyfikowane.

[ibimage==25233==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Nawet jeśli uznamy, że ta "łyżka" to "nietypowy kamień", to nie daje to odpowiedzi na pytanie dlaczego ów kamień lewituje. Jedyne co można wymyślić to, że jest to złudzenie optyczne. Jeśli tak, w istocie jest to zupełnie niezwykły przypadek.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika niezależny_badacz

dla naukowych testów

dla naukowych testów psycho-somatycznych poddaliśmy  badaniu EEG lub coś w tym rodzaju, które wyskazuje aktywność prądów na głowie. dobrze działało i do komputera dopływały myśli badanego, ale stało się coś niespodziewanego, ktoś krzyknął, że za oknem widzi jakiś obiekt podobny do tych filmowanych zwanych UFO.
wszyscy rzucili się z aparatami do okna ale okazało się, że to był błysk jakiegoś odbicia na chmurze.
wróciliśmy do przedmiotu badań czyli rejestracji aktywności, jednak okazało się, że nic nie płynie z odprowadzeń więc było przypuszczenie, że jednak to musiało być spowodowane tym dziwnym zdarzeniem przelotu UFO. zaczęliśmy szukać przyczyn badać każdy styk aż okazało się w pośpiechu do okna ktoś wylał na głowę badanego płyn ze szklanki czyli kokakolę.
jako, że nie jest to roztwór obojętny coś się stało, że prądy przestały się pokazywać, a może badany soę przestraszył.
kto potrafi rozwiązać ten problem zaniku prądów?

przecież pod skórą również jest elektrolit, a jednak nie przeszkadza prądom neuronowym przebiegać kierunkowo na skórę.
jak to jest u ciebie gdy polejesz głowę blokujesz - wyłączasz neurony poprzez ZWARCIE?
 

Portret użytkownika zielonawyspa

To są ślady zniszczenia

To są ślady zniszczenia poprzedniej cywilizacji:
"Pozostałości poprzedniej cywilizacji technicznej na Ziemi którą UFOnauci zdołali zniszczyć, tak jak obecnie starają się zniszczyć naszą dzisiejszą cywilizację. Mamy również całe to morze dowodów materialnych, na temat których książki Erich'a von Däniken były napisane. Najbardziej okazałe z tych dowodów, to istniejące na Ziemi do dzisiaj ogromne budowle megalityczne, ze wzniesieniem których miałaby trudności nawet nasza dzisiejsza zaawansowana technika. Aby podać tutaj kilka ich przykładów, to należą do nich: piramidy egipskie i amerykańskie, podniebna twierdza z Machu Picchu w Peru, jakby "Mury Chińskie" (tzw. "Great Wall of the Incas" z Boliwii, oraz tzw. "Wall at SANTA" z Santa w Północnym Peru) z Południowej Ameryki, gigantyczne kamienne głowy negroidalnej cywilizacji Olmec z meksykańskiego stanu Veracruz i Tabasco oraz przylegających do nich obszarow Środkowej Ameryki, Rysunki z płaskowyżu Nazca, poprzycinane góry w Sri Lanka (tzw. "Citadel of Sigiriya"), miasto "Petra" z Jordanu całe wyrzeźbione z litej skale, gigantyczne posągi z Wyspy Wielkanocnej, itp., itd. Są one badane przez tzw. "Ancient Astronauts Society" (tj. "Towarzystwo Astronautyków Starożytności") która to organizacja badawcza w dziwny sposób jest zmuszana przez kogoś niewidzialnego aby prowadzić swe badania wyłącznie w "konspiracji" i to na prywatny koszt jej członków (czyli aby dokonywać badań na tych samych zasadach jak ja). Innymi dowodami na istnienie przed obecną cywilizacją, jeszcze jednej wysoko zaawansowanej cywilizacji ludzkiej, są opisy latających maszyn z Indii (przykłady takich latających maszyn omawiane są w podrozdziale P5 z tomu 14 monografii [1/5]), opisy prastarej Atlantydy która dysponowała maszynami sterowanymi ludzką myślą, a także najróżniejsze znaleziska archeologiczne obiektów których poziom techniczny dorównuje lub przewyższa poziom dzisiejszy (np. patrz zasada działania tzw. seismografu Zhang Heng'a której nie potrafi wyjaśnić ani zreplikować nawet dzisiejsza nauka i technika na Ziemi). Ów prastary materiał dowodowy bardzo jednoznacznie ujawnia, że przed naszą obecną cywilizacją na Ziemi istniała jeszcze jedna ludzka cywilizacja, która była nawet znacznie bardziej zaawansowana niż nasza. Niestety, UFOnauci zdołali ją zniszczyć dokumentinie jakieś 12500 lat temu, tak że ludzkość zmuszona została aby zaczynać wszystko od samego początku, zaś UFOnauci mogli ją okupować bez przeszkód przez dalsze 12500 lat.
       (xi) Efekty nieustannych sabotaży dokonywanych przez UFOnautów na Ziemi. Do tej grupy materiału dowodowego należą m.in dowody na wysadzenie metra w Londynie przez podmieńców z UFO (dowody te opisywane są na niniejszej stronie), dowody na fakt że np. budynki WTC w Nowym Jorku odparowane zostały przez UFO, czy dowody na fakt że np. prom kosmiczny Columbia został zestrzelony przez UFO.
       (xii) Efekty nasyłania przez UFOnautów najróżniejszych nieszczęść na ludzi. Do tej kategorii należą np. opisane na tej stronie dowody, że wiele huraganów, tajfunów, oraz praktycznie wszystkie tornada na Ziemi indukowane są technicznie przez wehikuły UFO, dowody na fakt, że np. mordercze tsunami z dnia 26-tego grudnia 2004 roku zostało wywołane celowo przez UFOnautów, czy dowody na fakt że w 1178 roku koło miejscowości Tapanui w Nowej Zelandii eksplodowany został celowo wehikuł UFO aby sprowadzić na Ziemię mroki średniowiecza.
       (xiii) Systematyczne mordowanie racjonalnych badaczy UFO. Nie trzeba być geniuszem aby odnotować, że kiedykolwiek na Ziemi pojawi się jakiś rzeczowy badacz, który usiłuje dokopać się prawdy na temat UFO, badacz ten szybko zostaje zamordowany w jakiś dobrze zakamuflowany sposób. Tak właśnie 9 stycznia 1996 roku zamordowana została Dr Karla Turner (poprzez zaindukowanie w niej śmiertelnego raka). Tak też w dniu 27 września 2004 roku zamordowany został wspominany już na tej stronie profesor John Edward Mack, M.D. (October 4, 1929 - Sep 27, 2004), professor psychiatry na Harvardzie (USA) i laureat nagrody Pulitzera (UFOnauci spowodowali najechanie na niego srebrnym Peugeot'em 306, którego podobno prowadził łatwy do telepatycznego zamanipulowania, bo pijany kierowca). Długi wykaz badaczy UFO zamordowanych przez UFO, opisany został w podrozdziale W4 z tomu 18 monografii [1/5]. Jeszcze dłuższy wykaz badaczy UFO systematycznie wymordowanych przez UFOnautów zawarty jest na angielskojęzycznej stronie internetowej rense.com/general64/liquid.htm.
       (xiv) Dowody nieustannych uprowadzeń do UFO wykrywalne na naszym własnym ciele i w naszych mieszkaniach. Do tej grupy należą np.: blizny po implantach UFO u większości z nas wyraźnie widoczne na boku naszej nogi (zdjęcie i opis jednej takiej blizny można zobaczyć na pierwszej fotografii ze strony internetowej o nazwie ufo_pl.htm), implant w głowie przy naszej lewej skroni który czasami odczuwamy jako kłucie czy poruszenia w naszym mózgu (implant ten opisany jest w podrodziale U3.2 z tomu 16 monografii [1/5]), sińce i znaki na naszym ciele pozostałe nam z naszych nocnych uprowadzeń do UFO (są one opisane w podrozdziale U3.3 z tego samego tomu 16 monografii [1/5]), dowody naszego zgwałcenia na pokładzie UFO (są one opisywane w podrozdziale U3.7.1 z tomu 16 monografii [1/5]) oraz wiele więcej. Z kolei opis najróżniejszych dowodów powtarzalnej obecności niewidzialnych UFOnautów w naszych mieszkaniach zaprezentowany został w podrozdziałach U3.6 i U3.8 monografii [1/5] (włączając w to objawy "nadśliskości" omawianej również na niniejszej stronie internetowej, które często pojawiają się w naszych mieszkaniach jednak zwykle nie zostają przez nas odnotowane)."
http://www.totalizm.pl/predators_pl.htm

Portret użytkownika Homo sapiens

Oto dwie niezwykłe fotki

Oto dwie niezwykłe fotki dobrej jakości, pokazują one tajemnicze dzieła z Nazca i okolic. Korzystając z niezależnych opracowań w tym temacie można stwierdzić, iż twórczość ta jest bardzo skomplikowana. Jeden ze znanych, bardzo wybitnych polskich pisarzy określił je nawet pismem liniowym.

Może ktoś się kontaktował z innym wymiarem poprzez te linie ?!
Wygląd cywilizacji Ziemian przed potopem był nie tylko szokująco odmienny od naszej dzisiejszej, ale działy się tam w pewnym momencie rzeczy, których dzisiejsze elity nie chcą, byśmy o nich wiedzieli oraz byli świadomi,

Dla lepszego zrozumienia z jakim niezwykłym zagadnieniem mamy do czynienia przedstawię państwu urywek oryginalnego teksu Pisma Świętego dotyczącego jednego z półbogów, a mianowicie Nimroda, postaci występującej w Księdze Rodzaju 10. Tłumaczenie wg. Biblia Tysiąclecia: „Kusz zaś zrodził Nimroda, który był pierwszym mocarzem na ziemi.” Ks. Rodzaju 10:8, natomiast Biblia Gdańska wydaje się być bliżej oryginału: „A Chus spłodził Nemroda, który począł być możnym na ziemi.” Ks. Rodzaju 10:8

 

tekst oryginalny:
וכוש ילד את נמרד הוא החל להיות גבר בארץ
 

Dosłownie hebrajski tekst można by tłumaczyć tak: „A Kusz zrodził Nimroda, on ZACZĄŁ BYĆ ‚dzielnym’ na Ziemi” Słowo „dzielny” to języku hebrajskim gibbor, znaczy ono jak zaznaczyłem w poniższych urywkach słownika „stawać się silnym, wytrzymywać, pokonywać”:

Inaczej, innymi słowy Nimrod PRZEKSZTAŁCIŁ się w kogoś innego !
http://popotopie.blogspot.com/2015/02/dyskusja-na-temat-gigantow-z-biblii.html

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika Io600

Mi osobiście udało się

Mi osobiście udało się skontaktowac z tym wymiarem poprzez te linie i dostałem wiadomość zwrotną: "Dziś tylko pomidorowa i schabowy z ziemniaczkami. Przyjdźcie po południu, to będziemy mieli też pierożki z kapustą i grzybami oraz klopsiki w sosie pieczarkowym."
Ale ja osobiście uwarzam, że zupa była, lekko za słona.

Portret użytkownika Śpiący

Po prawej na zdjęciu widac

Po prawej na zdjęciu widac jak by kolbę ok.
 
Mnie jednak zastanawia kolor oraz kształt skał, w miejscu obok łyżki....
 
Jak by istota ją trzymająca, oberwała " czymś " i jedynie łyżka ( ciekawe z jakiego materiału zosrtała zrobiona ) została w tym miejscu.
 
Albo ktoś ją tam kiedyś zostawił i okrez erozji skał oraz inne czynniki klimatczne, spowodowały "wrośnięcie" łyżk w podłoże.  Musi tam wiać bardzo słaby wietrzyk, żeby jej nie zdmuchnąć...

Strony

Skomentuj