Co skrywa tajemnicza meksykańska Strefa Ciszy?

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Jedna z meksykańskich pustyń już jakiś czas temu zyskała sławę wśród badaczy zjawisk paranormalnych. Jest to tak zwana Strefa Ciszy, czyli Zona del Silencio. Miejsce to obfituje w liczne anomalie i bez dużej przesady można je nazwać pustynnym "trójkątem bermudzkim".

<--break->

 

Strefa Ciszy znajduje się na styku trzech meksykańskich stanów, Durango, Chihuahua i Coahuila. Najbliższe miasto w okolicy znajduje się aż 400 km dalej i jest to amerykańskie El Paso w stanie Teksas. Poza pustynią prawie nic tam nie ma. Licznych badaczy i poszukiwaczy przygód ściągają tam przede wszystkim pogłoski o rozmaitego rodzaju anomaliach magnetycznych i radiowych rejestrowanych w tej okolicy.

IB Image

Nikt nie wie co takiego się tam dzieje, a obszar ten nadal pozostaje tajemniczy. Nawet naukowcy zwracają uwagę na to miejsce sugerując, że bardzo często dochodzi tam do upadku meteorytów. Faktem jest, że w podaniach historycznych wspomina się o "gorących kamieniach" spadających z nieba.

 

Poważne badania dziwactw tej pustyni rozpoczęto dopiero w latach trzydziestych ubiegłego wieku. To wtedy właśnie dziwne zachowanie fal radiowych nad tym obszarem zauważyli meksykańscy piloci. Wszyscy twierdzili zgodnie, że przelatując nad tym obszarem od pewnego momentu nie są w stanie korzystać z pokładowego radia.

IB Image

Potem zrobiło się jeszcze dziwniej. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy Amerykanie testowali rakiety balistyczne, z dziwną regularnością zbaczały one z nadanego kursu i rozbijały się we wspomnianej Strefie Ciszy. W końcu wysłano tam amerykańską wyprawę naukową, która potwierdziła anomalie magnetyczne. Ustalono, że miejsce znane obecnie jako Zona del Silencio było kiedyś dnem oceanu, który wysechł, ale pozostały jakieś siły przytłaczające wszelką komunikację radiową.

 

W dzikim zakątku wielokrotnie widziano dziwne światła oraz kształty istot przypominających humanoidy. Strefa ciszy słynie również z występowania dziwnych mutacji miejscowej flory i fauny. Meksykańscy eksperci prowadzili tam badania, ale nie wykryto żadnego znanego ludzkości rodzaju promieniowania, które mogłoby za to odpowiadać Wśród dziwnych okazów zwierząt żyjących tam wart wymienienia jest ogromny żółw ziemny, który uważany jest za największy na świecie a na dodatek ma on przeważnie żółte oczy, co jest dodatkowo dziwne.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Juszka1980OGL

Homo gacośtam jądro Ziemi

Homo gacośtam jądro Ziemi wiemy jaką ma wielkość i to jest zbadane bardzo dokładnie, bo błąd pomiaru nie przekracza 15km. Gdybyś myslał i potrafił korzystać ze skarbnicy wiedzy jaką jest internet to nie zadawał byś bezmyślnie durnych pytań.
 

Portret użytkownika Homo Galacticus

@ Juszka1980GL ROTFL

@ Juszka1980GL ROTFL Wink przeczytaj co sam napisałeś "bardzo dokładnie" i "15 kilometrów" i weź się stuknij w czółko jak bardzo dokładnie to jest??? koń by się uśmiał z taką dokładnością! hehe

zapraszam na homogalacticus.pl

Portret użytkownika pasjonat

na tyle wniklywymi ze sie w

na tyle wniklywymi ze sie w twojej makowce nie mieszcza - objetosc kuli jaka to wartosc srednia ?
bład zawsze wynika z obliczen a nie jest brany w nich pod uwage. bład wzgledny masz 3% a bezwzgledny 1%
sam sobie odpowiedz na swoje pytanie odnosnie jadra o roznych gestosciach i zaleznosci objetosci. o tym mowi wlasnie pole i jego skladowe.
 
Poczytaj o wazeniu 1 m3 ziemi dawno temu i usrednieniu bledu - ktory zawsze wynosi tyle samo jak w sztuczce z kartami gdzie gosc z tv wie jaka karte wybrales.

Myślę, więc jestem...

Portret użytkownika Homo Galacticus

@pasjonat w mojej makówce

@pasjonat w mojej makówce mieści się to co ma dla mnie sens... pewnie w twojej też... nie musi to być to samo przecież... ja tam jądra nie widziałem i nie ważyłem... wzorów na obliczenie gęstości i wielkości jądra nie wymyśliłem i nie używałem... dla mnie szczerze pisząc mają średnie znaczenie... zdaję sobie sprawę, jak bardzo rzeczywistość różni się od teorii... i ile jeszcze przed nauką do odkrycia... i jak często dogmaty naukowe są obalane... historia pokazuje to aż nadto wyraźnie...

zapraszam na homogalacticus.pl

Portret użytkownika pasjonat

Ja tez sobie nie dam reki

Ja tez sobie nie dam reki uciac za wiele tez naukowych, ale nie ograniczajmy sie do pisania ze cos jest nieprawda czy tylko domyslem, skoro sami nie mozemy podac innych prawdopodobnych procesow rzadzacych powstawaniem czegos. Prawada moim zdaniem taka ze poza checia dociekania skazani jestesmy na to co nam zaserwuja naukowcy. Ciezko bedzie to zmienic zwlaszcza ze na tym portalu panuje podobna zaleznosc co na Ukrainie. Najwieksza babka krzyknie cos i zaraz reszta krzyczy to samo za nia - droga do nikad.

Myślę, więc jestem...

Strony

Skomentuj