Nie jesteśmy sami na Ziemi ani w kosmosie, to chyba oczywiste?!

Kategorie: 

http://popotopie.blogspot.com/

Włoska atronautka stała się bohaterką UFO Newsów ! Udało się uchwycić jej reakcję na przelatujące koło Sojuza UFO. Rosyjski dowódca wyprawy starał się uspokoić sytuację, jednak to co niezwykłe udało się zarejestrować ! Włoszka Samantha Cristoforetti jest pierwszą kobietą z tego kraju, która szczęśliwie dotarła na stację kosmiczną ISS.

 

Tak jak i inni astronauci, czy kosmonauci, przeszła wszelkiego rodzaju specjalistyczne testy oraz zaawansowane szkolenie, trwające całe lata. Samanta była szkolona przez europejską organizację ESA, amerykańską NASA oraz rosyjską Roscosmos. Pomimo tego, a na szczęście dla nas „szarych zjadaczy zdrowego razowego chleba”, Cristoforetti doznała szoku, gdy najwyrazniej zobaczyła pojazd UFO, przelatujący tuż koło dokującego właśnie modułu Sojuz TMA-15M.

[ibimage==23480==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Podczas dokowania do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), na pokładzie Sojuza, oprócz Samanthy (pierwsza z prawej) znajdowali się także Terry Virts (pierwszy z lewej) – inżynier pokładowy (USA), oraz Anton Szkaplerow – dowódca nadzorujący proces dokowania.

[ibimage==23481==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

To właśnie Anton Szkaplerow uciszał włoszkę, gdy ta w 4 minucie i 36 sekundzie prezentowanego filmu, wykszyknęła „Mój Boże…” – plus jakieś dodatkowe wyrazy w stanie wysokiego podekscytowania, których osobiście jeszcze nie rozpoznałem. Szkaplerow po Rosyjsku (wszyscy członkowie załogi muszą znać także i ten język), uspokajał jeszcze nie doświadczoną w sprawach UFO Samanthe słowami, które wszyscy Polacy zrozumieją bez tłumaczenia, bo słowiański-Rosyjski jest w tym wypadku identyczny z językiem Polskim, jego reakcją było ojcowskie, potrójne: „cicho, cicho, cicho” Christoferetti zapomniała (kilkakrotnie, na szczęście dla nas !) że wszyscy mają aktywne mikrofony, ona także !

[ibimage==23482==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Dla Szkaplerwoa nie była to „nowość”, był on już członkiem podobnej misji z roku 2012, numer 29/30, wiedział czego można się spodziewać, będąc w przestrzeni kosmicznej. Pierwszy raz jakiś obiekt, możliwe że ten sam, pojawił się w 1min i 19 sekundzie poniższego filmu, przelatując z górnego obszaru w kierunku dolnym.

 

Nagranie jest o tyle cenne, że udało się wychwycić to, o czym państwu pisałem w nie tak dawnym artykule „Między wymiarowa stacja ISS” Kolejny raz potwierdza się podejrzenie (a właściwie pewność), że jesteśmy utrzymywani przez pewne grupy rządzących w stanie totalnej niewiedzy. Oczywiście to wszystko do wyznaczonego momentu, w którym zostaniemy „oświeceni” co do intencji „kosmicznych braci” i specjalnego rodzaju pomocy.

[ibimage==23483==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Oczywiście nie wiemy nic na temat istot, bądz statków załogowych/bezzałogowych UFO, pojawiających się tuż koło orbitującej stacji. Możliwe, że monitorują wszelkie zmiany, a tym bardziej nowych członków załogi. Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojazd Sojuz TMA-15 przycumował 24 listopada 2014 roku o godzinie 02:49 GMT (03:49 CET)

 

Czy reakcja Samanthy i Szkaplerowa to reakcja na coś związanego z procedurami lub lecącymi gdzieś obok kosmicznymi śmieciami ? Może to miała być reakcja na "piękny widok oświetlonej przez zachodzące Słońce stacji", jak próbuje się po tym  zdarzeniu tłumaczyć włoszka ? (Wszystko zależy czy uda się odczytać niewyrazną treść jej słów, może jest tam coś jeszcze ?)  Mało prawdopodobne, zwłaszcza gdy wezmiemy pod uwagę reakcję doświadczonego Rosjanina. Nie było to jakieś uspokajające stwierdzenie inżyniera pokładowego, doświadczonego operatora systemów związanych z przestrzenią kosmiczną, jakim jest Anton, ale głos osoby wiedzącej co się dzieje, łagodne: „Cicho, cicho, cicho”

 

Nie jesteśmy także sami: "Albowiem z nami Bóg”. - Izaj.8:9-10 „Emmanuel”, to jeden ze znanych nam 104 tytułów naszego Pana. Ostatnie słowa cytowanego proroctwa – „Albowiem z nami Bóg” – można też przełożyć – „Ze względu na Emmanuela”. Określenia te są jednoznaczne i można je stosować zamiennie. Emmanuel lub – Bóg z nami.

"...Wtem ujrzałam przy sobie jednego z siedmiu duchów, tak jak dawniej rozpromienionego, w postaci świetlanej; stale go widziałam przy sobie, kiedy jechałam pociągiem, widziałam. Widziałam jak na każdym z mijanych kościołów stał Anioł, jednak w bledszym świetle od ducha tego, który mi towarzyszył w podróży. A każdy z duchów, którzy strzegli świątyń, skłaniał się duchowi temu, który był przy mnie. Kiedy weszłam do furty w Warszawie, duch ten znikł; dziękowałam Bogu za Jego dobroć, że nam daje Aniołów za towarzyszy. Ach, jak mało się nad tym ludzie zastanawiają, że zawsze mają przy sobie takiego gościa i zarazem świadka wszystkiego. Grzesznicy, pamiętajcie, że macie świadka czynów swoich..."(Dzienniczek św. Faustyny 630)

 

Włoszka wykrzykuje na widok UFO ? - Futura docking to ISS and UFO">Włoszka wykrzykuje na widok UFO ? HD - Futura docking to ISS and UFO

 

 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Q...

  Ktoś to gdzieś opisywał,

  Ktoś to gdzieś opisywał, może tu, może syszałem na filmie. Nie wiem, w każdym razie Ci "obcy" na imię Jezus uciekają. Weźcie się w garść i nie bądźcie naiwni. Rozumiem że nauka wyprała większości mózgi i uodporniła ich na wiedzę o świecie duchowym ale jeśli sami doświadczycie "kontaktu" to nie zapomnijcie o tej zasadzie. Wystarczy "głośno pomyśleć". Demony są telepatami więc na pewno usłyszą. Opiszcie ew. efekty jeśli to się stanie. Takie świadectwo może jeszcze niejedną duszyczkę uratować.

Portret użytkownika El Koto

Napiszę wam w 2 zdaniach jak

Napiszę wam w 2 zdaniach jak jest.
Une z kosmosu czyli z Federacji Międzygwiezdnej mają też biurokrację i przepisy, więc nie wolno im kontaktować się z słabo rozwiniętymi gatunkami na poziomie plemiennym/narodowym dlatego 1 warunkiem do przystąpienia do Federacji Międzygwiezdnej jest 1 Rzad Światowy na planecie który reprezentuje wtedy wszystkie plemiona, to taki ich biurokratyczny wymóg a jak go jakaś nędzna cywilizacja nie spełnia to zakładają rezerwat i najwyżej kręcą filmy przyrodnicze coś jak Cejrowski w Afryce. Une przylecą i pogadają z 1 Rządem Światowym bo są une leniwe biurwy i nie będą przylatywali i wdawały się w zasrane pogaduszki 120 razy z 120 lokalnymi władcami plemion.
Myślałem że tu na tym forum to macie mózgi ale pomyliłem się. Przepraszam.

Portret użytkownika Kazek12

Kto sie tym interesuje od

Kto sie tym interesuje od dawna wie, że nie jestesmy sami w kosmosie, a to tylko grupa przestepcza utrzxymuje ludzskośc w ignorancji na ten temat, bo dowodów na to, że nie jestesmy sami w kosmosie jest az nadto.

Portret użytkownika Pebu

Przecież z obcą inteligencją

Przecież z obcą inteligencją spotkali się już przedstawiciele USA po 1947 r. (w tym jeden Kardynał, czyt. kosmici z Area 51) Po znalezieniu rannych kosmitów, z których część tylko przeżyła, wysyłano sygnały SOS drogą radiową we Wszechświat i napytano się biedy. Przybyło po 1950 r. do naszych czasów ok. 16 przedstawicieli obcych cywilizacji, w tym niektórzy bardzo nie przyjaźni. Jedynie 3-4 przedstawicieli z tych kosmicznych cywilizacji było bardzo przez ziemskie rządy pożądanych. Wymieniano się wiedzą i technologią w zamian... za co? ...no, właśnie za co, może złoto lub inne minerały, osiągnięcia techniki? – innymi słowy śmiech na sali. Podobno to Ci z góry postawili Niemcy hitlerowskie na nogi. Zaczęto budować wtedy tajemnicze spodki z z napędem antygrawitacyjnym, ze swastyką jako logo – z resztą Naziści już dawno węszyli w starożytnych hinduskich pismach na temat Viman. Wiele rządów tego świata współpracuje z kosmitami i dają się zwodzić, bo jak wiadomo od tysięcy lat jesteśmy dla nich „pionkami”. Hollywood już dawno wyemitował programy i filmy z potencjalnym wyglądem takich kosmitów. Filmy są przez nas oceniane jako wymysł z serii science fiction, ale tak naprawdę przyzwyczajają nas do kontaktu z Obcymi abyśmy nie dostali szoku.
Obcy są na Ziemi od dawna, to jest od tysięcy lat, dziesiątek tysięcy, a może jeszcze dłużej. Przed pojawieniem się człowieka. W erze dinozaurów, warunki fizyczne na Ziemi różniły się od obecnych. Przyciąganie ziemskie było znacznie mniejsze od dzisiejszego co powodowało, że zarówno zwierzęta, owady jak i rośliny rosły znacznie większe w stosunku do dzisiejszych. Dla przykładu ważki osiągały rozpiętość skrzydeł do 70cm. W dzisiejszych czasach dinozaury miałyby problem z poruszaniem się i z manewrowaniem tak potężną masą. Nie ma dzisiaj tak potężnych zwierząt, drzew i owadów bo to nie są warunki dla nich. Coś spowodowało zmianę warunków życia na planecie Ziemia, co pozwoliło funkcjonowaniu tu człowieka, a wyparło dinozaury. Jakaś obca cywilizacja, albo też cywilizacje postanowiły dostosować Ziemskie warunki do swoich potrzeb. W dalekiej przeszłości miała miejsce inwazja jakiejś negatywnej, a wysoko rozwiniętej rasy, która opanowała nasz układ słoneczny (Reptilianie?), wyparła inne cywilizacje i do dziś odcina nas od reszty. Ta negatywna rasa jest rasą pasożytniczą i składa się z wielowymiarowych istot, które operują w naszym spektrum widzenia i poza nim, w tak zwanym świecie astralnym. Przecież, każdy spotkał się ze zjawiskiem opętania i egzorcyzmami, gdzie ciało ludzkie opanowuje inna istota, co niekiedy kończy się nawet śmiercią. Dla tych istot energia jaką wyzwala człowiek pod wpływem silnych emocji jest rodzajem pożywienia. Dlatego wśród wielkich tego świata popularne są tajne stowarzyszenia, okultyzm i satanizm. Dlatego od początku ludzkości jak smród w gaciach ciągnie się za nami składanie ofiar z ludzi dla Bogów. Na szczęscie pewnym pocieszeniem jest też to, że istnieją rasy, które są nam bardzo przyjazne. Odwiedzają nas na Ziemi, czasami nawet zabierają co niektórych w podróż „wycieczkową” na swoje planety i niemal zawsze powtarzają, że póki ludzkość nie przestanie niszczyć Ziemi i nie zaprzestanie wojen to nieuniknione będzie nasze ponowne unicestwienie...

"Wpierw będą cię ignorować, później będą się śmiać, jeszcze później będą atakować, a na końcu dopiero wygrasz" 

Portret użytkownika Michaleddon

Pasujące lądy do siebie mają

Pasujące lądy do siebie mają jeszcze inna teorie. ktora wiekszosc z Was mysle ze słyszala czy czytala gdzis wczesniej. 
Mianowicie, ze kiedys nasza planeta znajdowala sie ppomiedzy Marsem i Jowiszem, kiedy byla jeszcze tylko "bryła skał wokół jadra lawy i ze nastapila kolizja z innym cialem niebieskim. To zjednej strony wytroacilo iprzesuneło nasza planete do jej obecnego miejsca w \Układzie a z dtrugierj strony spowodowało ogromną wyrwe w bryle. Na skutek ruchu obrotowego oczywiscie nastapilo "rozejscie" sie plyt skalnych wedlug srodka ciezkossci i zrównwazenia momentu obrotowego (chyba, fizyka nie jest moją mozną stroną :). Grawitacja i inne procesy chemiczne zrobily swoje i wyrwe z cz\sem wypelnily wody zwane dzis oceanami. A z resztek po kolizji i ciala niebiebieskeig co w nas walnelo mamy dzisiejszy pas asteroid. To niby na tym torze nasza planeta kiedys sie znajdowala. Niektorzy uwazaja ze i Ksiezyc jest pozostaloscia po tej kolizji choc i tu jest kilka innych pomysłow. Nawet stare przekazy historyczne mowia o tym zr kiedys lad byl jeden. 
Wiecie co mnie w tych wszystkich historiach i teoriach najbardziej intryguje? ramy czasowe. Jestem bardzo ciekaw czy to wszystko, te procesy trwaly rzeczywiscie tak dlugo, te miliony lat? Skoro so zapiski starozytne mówione o Lemurii, bodajze, czyli jednym megakontynecie to znaczy ze albo wody pojawily sie duzo szybciej niz rozsuniecie plyt tektonicznych co pozwolilo ludziom juz sie pojawic na Ziemi i to zaobserwowac, albo sa to przekazy z jeszcze poprzednich epok spisany jedynie przez najblizszych nam starozytnych, tak czy siak jedno jest w 100% pewne, nasza historia absolutnie nie jest jak nam laduja w syjonistycznym systemie edukacji..
Pozdrawiam

Portret użytkownika dagome1

@Pebu Proszę cie bardzo drogi

@Pebu
Proszę cie bardzo drogi @Pebu abyś wytłumaczył mi jedna sprawę.
Przypuśćmy ,że jest jakaś rasa która nas kontroluje i wywarła negatywny wpływ na naszą tzw cywilizacje. Ten cały satanizm , okultyzm, pożywianie się naszą negatywną energią, bardzo mocno usytuowany rytualizm - przekazano  o tym wszystkim informacji pewnej wąskiej grupie ludzi aby mogli kontrolować społeczeństwo. Czyli tak - jedna rasa obcych nas zdominował w negatywny sposób i teraz "podobno" reszta dobrych ras nie może nam pomóc i stwierdza ,że sami mam znaleźć wyjście. To tak jakby stadu szympansów w jakiejś dżungli powiedzieć ,że jeśli sami nie rozprawią się z kłusownikami to ich gatunek wymrze. Takie rozumowanie doprowadza tylko do jednego: szympansy przestają istnieć. Czyli tak naprawdę nie ma żadnych dobrych ras obcych, bo jeśli ci dobrzy dają nam tak bezsensowne rady to możemy z góry założyć ,że nie istnieją.

Portret użytkownika Pebu

Drogi Kolego, nie porównuj

Drogi Kolego, nie porównuj tego do szympansów proszę Cię, bo nijak takie porównanie ma się do tak wielkich spraw jak relacje nasze z naszymi gwiezdnymi braćmi i siostrami ! Dobrzy Kosmici mają kontakt z różnymi grupami ludzi na tej planecie dzięki którym relizują swoje cele. Oni nie ukażą się bezpośrednio z bardzo prostej przyczyny.. a z jakiej? a no z takiej, że to zapoczątkowało by wileki chaos, krwawe wojny religijne a co za tym idzie upadek wszystkich religii (które i tak są wyssane z palca) i dla "większej większości" byłoby to zbyt wielkie przedsięwzięcie aby mogli przyjąć to na swoją "klatę". Taki proces "pomocy" jak to nazwałeś musi trwać, ile jeszcze poczekamy to niewiadomo, ale i tak pewnym pocieszeniem (i to dużym) jest to, że wszystko, może i mozolnie, ale idzie w dobrym kierunku...

"Wpierw będą cię ignorować, później będą się śmiać, jeszcze później będą atakować, a na końcu dopiero wygrasz" 

Strony

Skomentuj