W jednym z kościołów w Belgii zaczął świecić posąg Matki Boskiej

Kategorie: 

Źródło: Internet

Małe miasteczko Jalhay na południu Belgii nagle zaczęło się dusić z napływu turystów. Pielgrzymi przybywają z różnych krajów po doniesieniach, że na plebanii przy jednym z lokalnych kościołów sama z siebie zaczęła się świecić figurka Matki Boskiej. Codziennie do cudownego posągu ustawiają się w kolejki setki wiernych.

 

Niezwykły posąg stał się znany w styczniu. Od tego czasu miasto jest odwiedza codziennie tysiące pielgrzymów z całego świata. Wielu z nich mówi, że dotknięcie posągu wyleczyło ich z chorób. Miejsce to stało się tak oblegane, że sprawą cudownej figurki musiała się zainteresować miejscowa policja.

 

Pomimo tego, że belgijski Kościół katolicki nie uznał cudu, to właśnie Jalhay jest teraz uważane za główny cel pielgrzymek dla miejscowych katolików.

"Nie mamy wątpliwości, że jest to niezwykły pomnik jednak trudno teraz powiedzieć, co dokładnie jest przyczyną emisji." - powiedział ksiądz Leo Palm, który został wysłany do kościoła w celu zbadania sprawy.

Przedstawiciele kościoła, w którym znajduje się posąg Matki Boskiej, uznali, że nie należy go przenosić w inne miejsce i twierdzą, że ekspozycja tego posągu w dotychczasowym miejscu na plebanii jak ma to miejsce obecnie jest w zupełności wystarczające. Trwają badania i dopóki cud nie zostanie uznany mamy do czynienia po prostu z anomalią nieznanego pochodzenia.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Ewa

pomijając przyczynę

pomijając przyczynę świecenia, to jaka jest ludzka mentalność: zjeżdżają się do tej mieściny żeby klęczec i modlić sie do kawałka drewna albo gipsu- paranoja;
i tak właśnie wygląda nasza cywilizacja- technicznie 100 lat do przodu, mentalnie- średniowiecze

Portret użytkownika oli

LUDZIE MAJĄCY KURZE MÓŻDŻKI

LUDZIE MAJĄCY KURZE MÓŻDŻKI TO JAK KUR - SYPNIESZ ZIARNO TO LECĄ W TE PĘDY. W ROSJI TO WNET PUTINA BĘDĄ WIDZIEĆ W AURORI I ZWĄ GO ZBAWICIELEM I ODKUPICIELEM . GDYBY GŁUPOTA LUDZKA MIAŁA SKRZYDŁA TO BYŚMY NIE CHODZILI TYLKO LATALI.////

Portret użytkownika pulsar

Jak Bóg zapatruje się na

Jak Bóg zapatruje się na wizerunki będące przedmiotem kultu?
 
Jer. 10:14, 15 (BT): „Wstydzić się musi każdy złotnik z powodu bożka. Utoczył bowiem podobizny, które są kłamstwem i nie ma w nich życiodajnego tchnienia. Są one nicością, tworem śmiesznym”.
 
Izaj. 44:13-19 (BT): „Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby pozostawał w domu. Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego — a upatrzył je sobie między drzewami w lesie — zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost. To wszystko służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, wyrabia rzeźbę, przed którą wybija pokłony. Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i się nasyca. Ponadto grzeje się i mówi: ‚Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!’ Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: ‚Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!’ Tacy nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż mgłą przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją. Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: ‚Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą! Będę oddawał pokłon kawałkowi drzewa!’”
 
I wszystko na temat.

Portret użytkownika kamujac

Szkoda, żeś Jechowiec. Albo

Szkoda, żeś Jechowiec. Albo ich przekonania właśnie promujesz.
Niestety, wszystko co w Biblii i innych pismach zapisane może być źle interpretowane. Wystarczy jedynie starać się rozumować na sposób średniowieczny (prymitywny) i nawet najbardziej pozytywne myśli i przekazy można obrócić na złą stronę.
"Nie będziesz spożywać krwi..." - Nikt jej nie spożywa! A może to Bóg tchnął w naukowców i lekarzy myśl, że wpadli na możliwość transfuzji?
Leci samolot. Na pokładzie 200 osób. Różnych. Nagle awaria, samolot spada. Giną wszyscy oprócz jednej.
Cud! Bóg ich uratował!
Niby dlaczego? A cóż byli winni ci pozostali, 199 osób(!), że zginęli i nie zasługiwali na tenże cud?
Ano, bowiem Bóg nie stworzył samolotu! A więc, nie dał nam śmierci ....a życie!
To ludzie trują, zabijają, powodują katastrofy. Nie Bóg!
Bóg, każdą duszę przyjmie. Ale żadnej nie zabiera wcześniej.
Skoro Bóg zobaczył, że durni ludzie wynaleźli śmierć w wypadkach to podsunął im możliwość ratowania sobie życia – transfuzję krwi!
Jeśli z tego samolotu zostaną jedynie strzępki a przeżyją wszyscy to rozumiem myślenie o cudzie!

Strony

Skomentuj