Ślady cywilizacji technicznej sprzed tysięcy lat

Kategorie: 

Linie z płaskowyżu Nazca - Źródło: www.world-mysteries.com

Czy obecna cywilizacja Ziemian na planecie Ziemi jest pierwszą cywilizacją techniczną jak to nam ewolucjoniści się starają „wtłuc” do głów ?! No to pytanie w tym krótkim tekście postaram się znaleść jakieś odpowiedzi.

 

Zacznijmy od hinduistycznych przekazów o zaawansowanej broni i jeż użyciu:

Mahabharata [księga Mausalaparwan]

Wyrzucono pojedynczy pocisk załadowany całą energią wszechświata. Żarzący się słup dymu i płomienia, jasny jak dziesięć tysięcy słońc, wzniósł się w całej swej wspaniałości... Była to nieznana broń, żelazny grom, gigantyczny wysłannik śmierci, który w popiół obrócił wszelki lud Vrishni i Andhaka... Ciała były tak spalone, ze nie dawały się rozpoznać, włosy i paznokcie odpadły, gliniane naczynia rozpadły się bez żadnej widocznej przyczyny, a pióra ptaków stały się białe. W ciągu jednej godziny wszystkie potrawy stały się niejadalne... w ucieczce od owego ognia żołnierze rzucili się do strumieni, aby obmyć swoje ciała i sprzęt...

[ta bron]...odrzuciła tłumy [wojowników] razem z ich rumakami, słoniami, pojazdami naziemnymi i ich bronią, jak gdyby były to suche liście drzewa. Odrzuceni podmuchem...wyglądali pięknie, jak ptaki w locie... odlatujące z drzew...

W kolejnym urywku przedstawione są zachowania ludzi świadczące o wiedzy jak unikać zagrożenia ze strony opadu radioaktywnego:

Grom opadł i stał się drobnym pyłem. Aby ujść przed tym ogniem, żołnierze rzucili się do rzek, aby obmyć ciała i zbroje.

Oto inny fragment:

Dwa takie pociski spotkały się w powietrzu. Wówczas ziemia wraz z wszystkimi górami, morzami i drzewami zaczęła dygotać, a wszelkie żywe stworzenia zostały porażone energia tej broni i ogromnie ucierpiały. Niebo stanęło w ogniu, a dziesięć stron horyzontu napełniło się dymem...

Mahabharata [księga Dronaparwan]

Było tak, jakby wszystkie żywioły zerwały pęta. Słońce kręciło się w kółko. Wypalony ogniem broni świat zataczał się w gorączce. Rozszalałe słonie biegały tam i z powrotem w poszukiwaniu schronienia przed potwornym żarem. Woda stała się gorąca, zwierzęta zginęły, wróg padł jak podcięty kosą, a huk ognia powalił szeregi drzew. Słonie ryczały straszliwie i martwe padały na ziemię, ich ciała ścieliły się na dużym obszarze. Konie i wozy bojowe spłonęły. Tysiące wozów uległy zniszczeniu, a potem nad morzem zaległa martwa cisza. Rozszalały się wiatry i ziemia się rozjaśniła. Ukazał się przejmujący grozą widok. Potworne gorąco zniekształciło martwe ciała, które nie wyglądały jak ciała ludzi. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy o takiej broni i nigdy wcześniej nie widzieliśmy broni równie okrutnej.

I kolejny urywek:

Ze wszystkich stron Cukra miotał grom na potrójne miasto. Na jego trzy części ciskał pocisk, który krył w sobie energię Kosmosu. Miasto stanęło w płomieniach. W niebo wystrzelił jaskrawy dym, równy dziesięciu tysiącom słońc. Rozszałały się gwałtowne nawałnice; deszcz lał strumieniami. Rozległy się grzmoty, choć niebo było bezchmurne. Zatrzęsła się ziemia. Podniosły się wody. Rozstąpiły się szczyty gór, nastała ciemność.

Mahabharata [księga Wanaparwan]

Miecze, straszliwe oszczepy i maczugi o przerażającym wyglądzie, i posiadające boską moc dziryty, i gromy wielkiej jasności tamże, a także pioruny... latające kule, wzbudzające porywisty wiatr... wydające dźwięk wielkiej chmury... I spadały z powietrza setki meteorów: pękających, ogłuszających, połączonych z porywistym wiatrem, grzmiących, od których włosy stawały dęba.

W tym fragmencie jest coś ciekawego, a mianowicie czy ci bogowie to nie są przypadkiem ci Biblijni „Synowie Boży ?”

 Ramajana

Przyodziany w niebiańskie materie, wstępuje Rama do rydwanu i rzuca się do walki, jakiej ludzkie oczy dotąd nie widziały. Bogowie i śmiertelnicy baczyli na bitwę, w drżeniu spoglądali na atak Ramy w jego niebiańskim bojowym rydwanie. Chmury od śmiertelnych pocisków przyćmiły błyszczące oblicze firmamentu. I nastał mrok nad polem bitwy.

Wspomnę jeszcze o innych tajemniczych broniach, jakie opisuje Mahabharata i Drona Parva: wielkie ogniste kule, które zdolne były zniszczyć całe miasta ? Czy była to inna broń niż ta, którą obecnie posiada cywilizacja ludzi, czyli broń atomowa ? Jakieś tajemnicze formy niszczącej energii kulistej...

Na tym zdjęciu jest przedstawiony krater  Lonar w Indiach.

[ibimage==17519==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Czterysta kilometrów na północny-wschód od Bombaju mamy kolejny tajemniczy dowód - olbrzymi krater Lonar. Jest to okrągła niecka o ewolucjonistycznym wieku 50 tysięcy lat, średnicy 2154 metrów, ciśnienie w czasie rzekomego wstrząsu meteorytowego osiągnęło 600 000 atmosfer,  oraz olbrzymich temperaturach które topiły skały. Nie znaleziono przy tym niczego, co świadczyłoby, iż krater powstał w wyniku uderzenia meteorytu! Jest to przy tym jedyny istniejący krater w bazalcie. Pat Frank, amerykański ekspert w dziedzinie programów kosmicznych między innymi na tej podstawie sformułował teorię głoszącą, iż tego typu kratery mogą być [także z braku jakiegokolwiek innego wyjaśnienia] śladami potężnych eksplozji nuklearnych.

 

W tym momencie musimy się zatrzymać i przejść nieco na zachód od terenów Indii, a mianowicie na tereny Sumeru gdzie pod koniec trzeciego tysiąclecia kwitła wspaniała kultura sumeryjska z jej wielkimi osiągnięciami społecznej organizacji, kultury oraz religii !

Jak większość naukowców tak i my powinniśmy się zastanowić nd tajemnicą ich zniknięcia z historii dziejów ziemskich cywilizacji ?

Co spowodowało nagłą zagładę tak wspaniale rozwijającej się cywilizacji ? Odpowiedzią mogą  być liczne teksty lamentacyjne znalezione przez archeologów pochodzące z tego właśnie okresu !

Teksty te przypisują katastrofę Złemu Wiatrowi, który przygnał z zachodu ? - z kierunku Morza Śródziemnego - śmiercionośną chmurę, która spowodowała zagładę wszystkich żyjących istot - zarówno ludzi, jak i zwierząt -  sprawiła że roślinność uschła, a wody zostały zatrute.

W Eposie Erra znaleźć można wyjaśnienie nagłej zagłady cywilizacji sumeryjskiej. Tekst ten opisuje łańcuch zdarzeń, które ostatecznie doprowadziły do użycia ‘Broni Terroru’ w konflikcie pomiędzy rywalizującymi klanami Annunaki („Ci, Którzy z Nieba na Ziemię Przybyli”).

Wiele razy się zastanawiałem dlaczego niezliczona ilość starodawnych miast jest znajdowanych tak jakby zostały porzucone, „wszystko w nich jest na swoim miejscu”, tak jakby ludzie nagle zniknęli nie zabierając nic ze sobą ! Archeologowie mają jak zwykle swoje „pospolite” wytłumaczenia… a że to przybyły na te tereny inne cywilizacje mordując lub wysiedlając napotkanych ludzi, a to że woda w okolicy się skończyła i ludzie się wyprowadzili itp… oczywiście takie tłumaczenia też są możliwe ale my tu nie podzielamy takich teorii znając teksty lamentacyjne oraz hinduskie przekazy wojen bogów i ludzi. Jeżeli ktoś zna angielski i jest zainteresowany lamentacyjnymi eposami Sumeru to wiele można znaleźć Tu na tej stronie:

http://www.bibliotecapleyades.net/sitchin/lamentation_texts.htm

Czołowy ekspert od cywilizacji Sumeru Samuel Kramer przetłumaczył jeden z tych eposów i brzmi on mniej więcej tak w wolnym tłumaczeniu:

„Na tereny Sumery spadło nieszczęście, nieznane człowiekowi;

Którego ludzie wcześniej nie znali,

Któremu ludzie nie umieli się przeciwstawić;

Wielka nawałnica z nieba,

Nawałnica pożerająca ziemię, zły wiatr, jak nagły strumień;

Waląca się nawałnica w połączeniu z palącym gorącem;

Podczas dnia pozbawiajca dzień światła Słońca, podczas nocy gwiazdy nie świeciły;

Ludzie w przerażeniu, ledwie mogli oddychać; zły wiatr ich pochwycił, nie przyznano im kolejnego dnia(życia), usta ich napełnione krwią, głowy nabrzmiałe krwią..

Twarz stała się sina-szara od złego wiatru, zły wiatr spowodował, że miasta stały się wyludnione, domy opustoszały; stragany świecą pustkami, pastwiska wymarły,

Rzeki Sumery wypełnione wodą która jest gorzka; ich pola uprawne zarosły zielskiem;

Ich pastwiska wypełnione uschłymi roślinami.

 

tekst angielski:

On the land [Sumer] fell a calamity, one unknown to man;

one that had never been seen before,

one which could not be withstood.

A great storm from heaven...

A land-annihilating storm...

An evil wind, like a rushing torrent...

A battling storm joined by a scorching heat...

By day it deprived the land of thebright sun, in the evening the stars did not shine...

The people, terrified, could hardly breathe;

the evil wind clutched them, does not grant them another day...

Mouths were drenched with blood, heads wallowed in blood...

The face was made pale by the Evil Wind.

It caused cities to be desolated, houses to become desolate;

stalls to become desolate, the sheepfolds to be emptied...

Sumer’s rivers it made flow with water that is bitter;

its cultivated fields grow weeds, its pastures grow withering plants.

[ibimage==17116==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

Rozpoczęte w 1999 roku przez archeologów oraz naukowców specjalizujących się w Bliskim Wschodzie badania przyniosły masę dowodów świadczących, iż zagłada Sumeru i Akkadu miała związek z nagłą zmianą klimatu. Badania wstępne prowadzone przez Harveya Weissa i Timothy C. Wieskela z Uniwersytetu Harvarda zostały następnie rozwinięte przez H.M. Cullena i jego zespół z Obserwatorium Ziemi Lamonta-Doherty’ego na Uniwersytecie Kolumbia (Lamont-Doherty Earth Observatory of Columbia University), Uniwersytetu Utah (University of Utah), Narodowego Laboratorium Lawrence’a Livermore’a (Lawrence Livermore National Laboratory) oraz Institute für Geowissenschaften z Niemiec. Na podstawie badań prowadzonych nad nie dającą się wytłumaczyć jałowością ziemi, brakiem wody oraz pyłem osadowym naniesionym przez wiatry, bazując na metodzie datowania węglem radioaktywnym, ustalono, iż zmiana klimatu miała miejsce 4025 lat temu (margines błędu określono na 125 lat).

 Wyniki tych oraz innych, o podobnej tematyce badań, łączących nagłą zmianę warunków klimatycznych z powstaniem i upadkiem cywilizacji zarówno w Starym, jak i w Nowym Świecie, zostały zebrane i opublikowane w prestiżowym periodyku Science, w numerze z 27 kwietnia 2001 r. Opracowanie to, autorstwa Petera B. deMenocala, kładzie szczególny nacisk na osadowe pozostałości tefry; poddane analizie fragmenty skał potwierdziły, iż zmiany klimatyczne miały miejsce 4025 lat temu. Fakt, iż w ostatnich badaniach główny nacisk położono na kwestię tefry ma podwójne znaczenie.

Podczas gdy we wcześniejszych badaniach mówiono o pyle naniesionym przez wiatr, w ostatnim opracowaniu skupiono się na materii zwanej tefrą. Czym jest tefra? Literatura z zakresu geologii definiuje tę materię w następujący sposób:

"Gdy dochodzi do erupcji wulkanu, wyrzucona czasami zostaje do atmosfery materia w postaci fragmentów skał. Materia ta określana jest mianem tefry."

Te wypalone na wskroś kawałki sczerniałej, podobnej do żwiru skały, w większości wypadków spadają w pobliżu ich wulkanicznego źródła; natomiast spopielone drobiny są przenoszone przez wiatr na wiele kilometrów i mogą unosić się w górze przez ponad rok.

Sitchin zwrócił uwagę, że na Półwyspie Synaj NIE MA WULKANÓW. Pochodzenie naniesionego przez wiatr pyłu osadowego na półwyspie pozostaje zagadką.

 Jedynym wyjaśnieniem występowania na Półwyspie Synaj pokruszonych i sczerniałych kamieni, a także spustoszenia spowodowanego przez wichry w Mezopotamii może być historia opowiedziana w Eposie Erra oraz innych dziełach Sumeru. Czy przypadkiem cywilizacja Sumeriu nie znikła dzięki wojnom bogów indyjskich ?!

Zdjęcie satelitarne półwyspu Synaj.

[ibimage==17520==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

Kolejną tajemnicą jest szkliwo z Sahary. Kiedy pierwsza próbna bomba atomowa wybuchła w Nowym Meksyku, piasek pustyni zmienił się tam w stopione zielone szkliwo. Podobne szklane tafle znaleziono na obszarach starożytnych pustyń położonych w różnych regionach świata. Jedną z największych tajemnic starożytnego Egiptu stanowią wielkie szklane płyty ciągnące się przez Saharę na przestrzeni setek kilometrów. Odkryła je dopiero w 1932 roku Egipska Ekspedycja Miernicza. Kawałki znajdującego się tam szkła, niektóre ważące ponad 26 kilogramów, są najczystszym naturalnym szkłem, jakie kiedykolwiek znaleziono – składają się w 98 procentach z krzemionki.
Wyglądają jak skorupy pozostałe po rozbiciu gigantycznej zielonej butelki. To szkło – porozrzucane jak gdyby łatami – znajduje się w dwóch miejscach. Jedno ma owalny kształt i wymiary 130 km na 53 km, a drugie jest w kształcie okrągłego pierścienia o szerokości 6 km i średnicy 21 km. Oba położone są w praktycznie niezamieszkałej okolicy w miejscu zwanym Morzem Piasku Libijskiej Pustyni. Członkowie ekipy mierniczej nie byli pierwszymi ludźmi, którzy natknęli się na słynne już dzisiaj Libijskie Pustynne Szkło (Libyan Desert Glass; w skrócie LDG). W przeszłości myśliwi i nomadzi używali go do wyrobu noży i narzędzi o ostrych krawędziach oraz innych przedmiotów. W grobowcu Tutenchamona znaleziono skarabeusza wykonanego z LDG, co dowodzi, że używano tego materiału także w jubilerstwie. Aby piasek zamienił się w szkło, potrzebna jest bardzo wysoka temperatura. Ogólna teoria naukowa mówi, że LDG wytworzyło się w wyniku stopienia i spieczenia piasku, do jakiego doszło po uderzeniu w ziemię meteorytu lub komety. Teoria ta jednak nie tłumaczy wszystkiego. Nie wyjaśnia na przykład, dlaczego nie ma krateru powstałego w wyniku uderzenia i brak jest w pobliżu resztek meteorytu. Znane kratery powstałe w innych miejscach na Ziemi są zaśmiecone kawałkami żelaza i innymi resztkami meteorytu.

 

Kiedy w ubiegłym wieku odkopano miasto Mohendżo Daro, archeolodzy znaleźli szkielety leżące na ulicach, niektóre trzymające się za ręce, jakby mieszkańców zaskoczyła jakaś wielka katastrofa. Szkielety te zalicza się do najbardziej radioaktywnych, porównywalnie z tymi z Hiroszimy i Nagasaki. Starożytne miasta, w których kamienie i cegły zostały dosłownie stopione razem, znajdują się także m.in. na terenie Indii, Irlandii, Szkocji, Francji i Turcji. Trudno wytłumaczyć takie stopienie inaczej niż jako skutek wybuchu bomby atomowej. Ponadto na ulicach Mohendżo Daro znaleziono wiele czarnych kawałków szkła, w których później rozpoznano gliniane naczynia stopione pod wpływem wysokiego żaru.

[ibimage==17524==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Warto odnotować też historyczną informację o tym, że gdy ponad dwa tysiące lat temu Aleksander Wielki napadł na Indie, w pewnym momencie jego wojska zostały zaatakowane przez ,,latające ogniste tarcze". Te ,,latające talerze" nie użyły jednak żadnej groźnej broni i Aleksander mógł kontynuować podbój Indii.

Kolejną wielką tajemnicą jest siedmioletnia luka czasowa w której „cały świat czasów faraonów” doświadczył czegoś co byśmy dziś nazwali zimą poatomową, lub efektami działań wojennych z wykorzystaniem straszliwej broni ! Opis głodu jaki nastał w czasach Biblijnego Józefa z Księgi Rodzaju daje nam dużo do myślenia. Czy nie wygląda ta sytuacja na efekt wojen bogów ?

Oto bardzo ciekawy opis sytuacji jaki znajdujemy w Biblii, proszę zwrócić uwagę na słowa które wskazują, że na całej ziemi, we wszystkich krajach nastał głód…

Księga Rodzaju 41:53

Kiedy minęło siedem lat urodzaju w Egipcie,  nadeszło siedem lat głodu, jak to zapowiedział Józef. A gdy nastał głód we wszystkich krajach, w całym Egipcie była żywność. Ale kiedy i w Egipcie głód zaczął się dawać we znaki, ludność domagała się chleba od faraona. Wtedy faraon mówił do wszystkich Egipcjan: "Udajcie się do Józefa i, co on wam powie, czyńcie". Gdy był głód na całej ziemi, Józef otwierał wszystkie [spichlerze], w których było [zboże], i sprzedawał zboże Egipcjanom, w miarę jak w Egipcie głód stawał się coraz większy.
 Ze wszystkich krajów ludzie przybywali do Egiptu, by kupować zboże od Józefa, gdyż głód po całej ziemi się wzmagał.

 

Kolejnym szokującym dowodem na technologiczne wojny w dalekiej przeszłości jest ten ślad po "broni termicznej-laserowej", proszę się zapoznać z tym krótkim filmem z Ameryki południowej, z Peru, ślad jest śladem autentycznym z czasów gdy te budowle były budowane przez tajemniczą cywilizację.

http://www.youtube.com/watch?v=GROz4ZgGWyQ

tutaj zdjęcie z tego filmu

[ibimage==17525==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

 

 

Należy wspomieć o tajemniczym glifie z pustyni Nazca, jest to o tyle ciekawy rysunek, iż przedstawia zaawansowaną wiedzę matematyczną twórców tej figury. Kto dysponował taką wiedzą i możliwościami wykonania takiego rysunku ? Czy byli to ludzie czy może tylko istoty humanoidalne wygladem przypominających ludzi ?

[ibimage==17522==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==17523==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Więcej o tej tajemnicy mogą państwo przeczytać w języku angielskim tu:

http://blog.world-mysteries.com/strange-artifacts/sun-star-cross-of-peru/

Czy obecna cywilizacja Ziemian jest pierwszą jak podają podręczniki sekty ewolucjonistów zwanej „naukowcami” ? A może po prostu wszyscy staliśmy się ofiarami poglądów „tych od małpy” ? Jeżeli ktoś naprawdę pochodzi od małpy powinien dalej wierzyć, że historia ludzi to historia „cudu inteligentnej breji” którą ewolucjoniści nazywają prazupą.

Dowody na niezwykłość historii ludzkości są, i to są w ilościach zapierających dech w piersiach ! Każdy z nas musi się uporać z opętaniem ewolucjonizmem oraz walczyć z ich poglądami każdego dnia oglądając telewizję i jej przekaz, przekaz tych od małpy, "zły wiatr ewolucjonizmu" !.  Skąd pochodzi ta straszliwa "broń zagłady duchowości "? Z jakiego wymiaru ? Od jakiej istoty lub istot ? Osobiście nastawiam się całym sobą na przekaz od Istoty Wyższej, od Istoty z Wyższego Wymiaru czego i wam życzę.

 

"...To, co jest, już było,
a to, co ma być kiedyś, już jest;
Bóg przywraca to, co przeminęło..." Księga Koheleta

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika mały chłopiec czyli malutki Budda.

Witam

Witam serdecznie.
Przeczytałem Mahabharate i mam ją w swojej kolekcji książek.
W/wym. książka jest ,jakby zapisana w kodzie binarnym.
Nie każdy człowiek ją dosłownie zrozumie,gdyż jest napisana przez osobę, która medytowała. Stąd je głębokie wewnętrzne przesłanie i wiedza o istotach pozaziemskich.
Wiedza przetrwała o obcych istotach pozaziemskich, lecz trzeba włożyć miłość, i mieć hobby aby wykonać rzecz prozaiczną wręcz niemożliwą- odkryć prawdę i dzielić się odkryciem i wiedzą.
Dzisiaj jest bardzo dużo oszustów, przywódców religijnych,którzy zapieczętowali swoich sługusów czyli wiernych. Walka jest pomiędzy prawdą i kłamstwem.
Dobrem i prawdą jest wiedza wewnętrzna. Nie ma tam urojonego boga. Bóg jest tworem rozumu, czyli dużego nikczemnego oszustwa polegającego na wyzysku człowieka przez człowieka.
Po to wymyślili urojonego boga aby w programować strach,lęk i obawy. W/wym stany blokują człowieka wewnętrznie i mają zadanie nie dopuścić ludzi aby poznali prawdę o swoich pozaziemskich rodzicach.
Jest też dobra wiadomość, po przez eter wszedł ulepszony zdecydowanie program. Jego zadanie jest przebudzić ludzi.
Pozdrawiam światłem, które jest w naszym wnętrzu.
Pamiętajcie co by nie było, to światło już zmieniło matkę ziemie i strukturę naszego układu neuronalnego.

Portret użytkownika Jaco

Od bardzo bardzo dawna, mam

Od bardzo bardzo dawna, mam taką myśl, że może w przyszłości jakaś ochydna rasa (chyba się domyślacie jaka) wynalazła (lub weszła w posiadanie) "wechikuł czasu", cofneli się w czasie wysadzili kilka bombek tam gdzie trzeba... tam gdzie trzeba było coś ukryć, lub może nie dopuścić do rozwoju jakiejś cywilizacji, dla własnych interesów w teraźniejszości. A teraz poprostu wciskają nam różne KITY! No mogłoby tak być czy nie? Pierwszy raz mnie taka myśl naszła jak czytając jedną z książek Danikena natrafiłem na foto rzeźby kosmonauty wykonanej przez cywilizacje Majów. Niewiem, może ktoś z was już myślał podobnie?

Portret użytkownika Dius

Przeczytalem kiedyś fajną

Przeczytalem kiedyś fajną teorię, że nawet jak się cofniesz w czasie to i tak nie zmienisz teraźniejszości. Po prostu stworzy się inna "linia czasowa" ( nie wiem jak to określić ) , która będzie żyła własnym życiem. To tak jakbyś utworzył następną rzeczywistość.
peace !

Portret użytkownika Łukasz_inny

No tak ja wolałbym być w

No tak ja wolałbym być w nowej lini czasu jeśli miałbym wpływ na jej kreację, a ci którzy nie mieli by na nią wpływu prawdopodobnie by o tym nie wiedzieli że są w innej linii czasowej - wiedziałby o tym sam twórca tej linii który stworzyłby ją pod siebie ...

Portret użytkownika baca

no i calkiem dobry artykuł

no i calkiem dobry artykuł Homoś ci sie udalo ulepić - widzisz jak to dobrze od czasu do czasu chociaż nie judaizować na wydrę i nie wciskać wszędzie hebrajskich bredni?
będa z Ciebie ludzie... bo to oczywiste że na Ziemi już byly cywilizacje wyżej rozwinięte od naszej i to absolutnie nie hebrajskie...
Słowiańsko Aryjska
Etruskowie + Gracja i Rzym
Cywilizacja Doliny Indusu
Chiny
Indie
Ameryka pd i środkowa
a na Kaukazie i płw. Synaj no coż... zydostwo i chazarstwo jak wegetowali tak wegetowali tysiące lat w jaskiniach... tkwiąc nieustannie w epoce kamienia...
nawet kibla nie wymyślili bo wokół ich jaskiń aż roi się od skamieniałych odchodów... ech neandertale...
 

Strony

Skomentuj