Kategorie:
Grupa kanadyjskich naukowców potwierdziła oficjalnie to, o czym wiadomo było od jakiegoś czasu. W obszarze zwanym umownie trójkątem bermudzkim, w okolicy wybrzeży Kuby, znaleziono zatopione miasto, które może być uznane za kandydata na mityczną Atlantydę. Bardzo długo nie było pozwolenia Kuby na eksplorację tych ruin, ale w końcu wyrażono zgodę na ekspedycję, z zastrzeżeniem pierwszeństwa do ewentualnych skarbów znalezionych na dnie.
Ruiny zbadali, Paul Weinzweig i Pauline Zalitski. Pod wodę wysłano robota, który wykonał dokumentację fotograficzną tego niesamowitego znaleziska. Na zdjęciach widać monumentalne budynki w tym wielkie piramidy. W związku z tym uczeni sugerują, że może to być miasto, które zasiedlali ludzie posiadający jakieś związki z kulturą Teotihuacan.
[ibimage==15352==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Na filmach widać nawet coś, co przypomina sfinksa. Na ścianach budynków widoczne są grawerowane inskrypcje.
Nikt nie wie, jaka cywilizacja zdołała wykonać tak skomplikowane budowle w tak zamierzchłej przeszłości. Zagadką pozostaje też to jak miasto znalazło się pod wodą. Mógł to być proces gwałtowny, albo powolny a jego przyczyny nie są znane. Trzeba jednak przyznać, że odkrywanie takich zalanych miast wskazuje na to, że historie o biblijnym potopie nie są alegoriami a opisami zdarzeń z czasów, o których praktycznie nic nie wiemy.
Komentarze
http://www.youtube.com/watch?v=5d_Tsc0jbbw
Strony
Skomentuj